Przyjmuję, że granicą tą jest pocałunek miłosny, który może być uważany za pierwowzór dotyków erotycznych, dlatego zaliczam go już do gry miłosnej. Gra miłosna rozpoczyna się od pocałunku miłosnego, a kończy w momencie rozpoczęcia spółkowania. Jest ona niezbędnym przygotowaniem do spółkowania i ma na celu wprawienie mężczyzny i kobiety w taki stan psychiczny i fizyczny, który umożliwia należyte zespolenie seksualne.
Stadium to jest szczególnie ważne dla niedoświadczonej i nie wyćwiczonej pod względem seksualnym kobiety, wymagającej zwykle dobrze przeprowadzonej gry miłosnej, która w dostatecznym stopniu zdoła rozbudzić jej odczucia erotyczne oraz uczulić ją na bodźce związane z mającym nastąpić spólkowaniem. '
U par doświadczonych i zgranych ze sobą, preludium i gra miłosna mogą być mniej lub więcej skrócone w czasie, a nawet całkowicie pominięle, Wystarczy jedno zapraszające spojrzenie lub słowo, zwłaszcza po dłuższym, okresie wstrzemięźliwości, aby spełnić warunki wstępne do odbycia spóikowa- nia, które też natychmiast może być rozpoczęte.
Ludzie subtelni, zdolni do stworzenia małżeństwa doskonałego, postępują w powyższy sposób jedynie wyjątkowo rzadko – a i wówczas dzieje się Lo zawsze w stylizowanej formie. Na ogól bowiem postępowanie takie oznacza szorstkość, która w szybkim tempie mści się poprzez wywołanie ujemnych skutków w psychice.
Zaniechanie gry miłosnej przez mężczyznę może być nie tylko oznaką szorstkości, ale nawet brutalności! wyrządza to kobiecej psychice znaczne szkody oraz może powodować b il fizyczny. Poza tym zaniechanie to jest głupotą.
Leave a reply