Istnieją również osoby, które mają wyjątkowo silnie rozwinięty zmysi węchu. Uczeni zaliczają je do tzw. kategorii „typu oifaktorycznego”. Przez tę cechę bliższe są człowiekowi pierwotnemu i jego przodkom, u których zmysł węchu miał w odniesieniu do seksualizmu o wiele większe znaczenie niż zmysł' wzroku.
Takie same różnice, jakie istnieją u ludzi w zakresie uwrażliwienia na zapachy, zdarzają się również i w odniesieniu do wytwarzania przez nich zapachów. Rozumie sir że w zakres pojęcia „wytwarzanie” zapachów', nie wchodzą zapachy poboczne, powstające wskutek nieczystości ciała lub odzieży, wydalania gazów jelitowych oraz zanieczyszczenia wydychanego powietrza po spożyciu pewnych potraw (czosnku!). W zakres ten nie wchodzą również wszelkie inne obrzydliwe zapachy powodujące odTazę, a przez to silnie negatywnie wpływające na popęd do zbliżenia.
Jeszcze ważniejsze, ponieważ jeszcze silniej odpychające, są przykre zapachy, które powstają w pewnych stanach chorobowych. Najgorzej działają takie, które stanowią domieszkę wydychanego powietrza, ponieważ nie można ich ukryć. W tym sensie fatalny wpływ wywiera „zepsuty żołądek”, próchnicze zęby lub choroby nosa.
O takich właśnie zapachach powodujących wstręt seksualny mówi Koran, Bowiem jedną z czterech podstaw, które dają mahomelance prawo do rozwodu, jest: „Jeśli mąż ma cuchną- ęy oddech, lub gdy cierpi na ozaenę (z greckiego – cuchnący nos).
W jak dużym stopniu każdy człowiek posiada własny, charakterystyczny dla niego zapach, można się przekonać na podstawie obserwacji zachowania się pierwszego lepszego psa. Wśród zapachów wielu ludzi rozpoznaje on zapach swego pana i bez wahania, bezbłędnie idzie jego śladem, mimo że nie pozostawi! on po sobie żadnych widocznych znaków.
Leave a reply