Rozbudzanie odczuć seksualnych kobiety

Nauczycielem musi być mężczyzna. A nauczycie! musi być przede wszystkim cierpliwy i opanowany. Są to dwie właściwości, na które nie łatwo jest się zdobyć mężczyźnie w gorącym okresie życia seksualnego. Tak więc i dla mężczyzny gorąco upragniony najbliższy kontakt z młodą żoną staje się okresem nauki: nauki aiLruizmu małżeńskiego i samozaparcia seksualnego – staje się więc rzeczywistym czyśćcem. Dobrze w związku z tym okresem zacytować będzie przysłowie rosyjskich chłopów: „Także i dobre małżeństwo jest pokutą’1.

Rozbudzanie odczuć seksualnych kobiety może następować tylko stopniowa – u jednych w szybszym tempie niż u innych. „Ćwiczyć, a oszczędzać” – tak brzmią zasady, które powinny mieć tu zastosowanie (tak jak wszędzie, gdzie chodzi o rozwój utajonych zdolności fizycznych lub psychicznych). Oszczędzać – zwłaszcza w pierwszych dniach po defloracji, dopóki srom wykazuje pewne podrażenienie (bolesność, zaczerwienienie) w następstwie braku przyzwyczajenia do takich bodźców.

Ćwiczenie, jak wszystko co musi być wyuczone, powinno być prawidłowo dawkowane, stopniowo postępujące, a co dotyczy techniki spółkowania – z pewnością niezbyt gwałtownie i szybko postępujące. Na przykład odmiany spółkowania dopiero po pewnym czasie wchodzą w rachdbę: należą one do „wyższej szkoły”.

W swych rozważaniach doszliśmy w końcu do właściwego małżeństwa doskonałego. Dzięki uświadomieniu i samowychowaniu uniknęliśmy niebezpieczeństw w pierwszym okresie małżeństwa: niebezpieczeństw, które związane są z nieodpowiednim zachowaniem, miejscowym lub ogólnym przesadnym pobudzaniem, tub też tkwią w początkowym okresie niewraż- liwości seksualnej kobiety. Rozpoczęło się „harmonijne, kwitnące współżycie seksualne”, o którym pisaliśmy na początku tej książki.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>