Znaczenie zębów przy pocałunkach

Nie potrzeba wyjaśniać, że wrażenia węchowe całującego spowodowane przez zapach skóry całowanego zmieniają się w zakresie intensywności i odcieni w zależności od miejsca, na które składany jest pocałunek.

Nie warto podkreślać, że smak – który zwykle nie ma większego znaczenia przy tego rodzaju pocałunkach – w pewnych okolicznościach, u pewnych osób i przy całowaniu pewnych okolic, może wpływać na całość wrażeń doznawanych przez całującego.

Wspomniałem już o znaczeniu zębów (przy pocałunku „usta-usta” i stosowanym na różne okolice ciała) i podkreślałem, że słabe, nie powodujące bólu ukąszenia należą do normalnej techniki całowania. Nie oznacza to, że każdemu pocałunkowi miłosnemu mają towarzyszyć ukąszenia, Ale w naj-

’s wyzszym stadium yry miłosnej, w którym intensywność pocałunków wzrasta do maksimum, zaczyna się. pojawiać (w powyższy sposób) współudział zębów, co z pewnością nie jest żadnym objawem nienormalnym.

Czy można to powiedzieć również o ukąszeniu miłosnym? Do pewnego stopnia – tak. Jednakże istnieje pewna granica, po przekroczeniu której staje się ono przejawem zaburzeń w sferze seksualnej. i

Niełatwo jest określić tg granico, bowiem przejście od normy do patologii (podobnie jak w innych dziedzinach życia psychicznego) nie jest tu ostro wyrażone, lecz dość płynne. Czy każdy zakochany nie wykazuje pewnego rodzaju zaburzeń psychicznych polegających na nienormalnym ograniczeniu swych dążeń oraz zawożeniu swych zainteresowań? Jednak mimo tego musimy lę granicę wyznaczyć! Uważano, że granica pojawia się wszędzie tam, gdzie rozkoszy seksualnej powstającej wskutek zadawania lub doznawania bólu (fizycznego lub psychicznego) zaczyna towarzyszyć okrucieństwo. Prawdziwe ukąszenie miłosne, poza intensywną grą miłosną, nir-rzadko zdarza się przy spólkowaniu – i to zarówno w momencie przypływu rozkoszy, jak i w czasie orgazmu. Miejs- rem predysponowanym do nich na ciele mężczyzny są barki, a zwłaszcza lewy bark lub okolica podobojczykowa – u kobiety zaś (dziwnym trafem także lewa strona szyi) oraz obydwa boki ciała. Częściowo jest to uzależnione od różnicy wzrostu partnerów’ oraz od stosowanych przez nich pozycji przy spółkow’aniu. Prawdopodobnie grają tu też pewną rolę jakieś bliżej nie wyjaśnione czynniki atawistyczne. Skłonność do ukąszeń miłosnych jest szczególnie silna – u kobiet. Kobiety nierzadko pozostawiają po spólkowaniu ,,pamiątki” mające kształt zbliżony do poprzecznego małego owalu z podbiegnięciami krwawymi na skórze barków mężczyzny. Dzieje się to prawie bez wyjątku podczas spóikowa- nia lub też po jego ukończeniu. Natomiast słabsze i delikatniejsze, a w każdym razie mniej wyraźne i Lrwałe ślady po ukąszeniach miłosnych mężczyzny powstają przede wszystkim w czasie gry miłosnej, a więc przed spółkowaniem, rzadziej w czasie finału. –

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>