W myśl tego, co dzisiaj v iemy. wydaje mi, się, że dla zdrowego mężczyzny pięćdziesicciolatka lub sześćdziesięciolatka najlepsze byłoby zapobieganie – według możliwości – starzeniu się jego gruczołów płciowych. Polega ono (przyjmuję przy tym, że strzegł je zawsze przed chorobą i zakażeniem!) na wykonywaniu regularnych czynności seksualnych, niezbyt wyczerpujących jak na ten wiek. ale i niezbyt rzadkich.
Każdy narząd ulega pewnego stopnia zanikowi, jeśli czynność jego jest zbyt słaba, lub brak jej w ogóle, My lekarze stale spotykamy „atrophia cx inactiviUttue” (zanik z nieczyn- ności) i ostrzegamy przed tym. Dlatego podkreślamy, że nie- czynność jąder powoduje ich przedwczesne starzenie się, oraz związany z tym niekorzystny, postarzający wpływ na cały organizm – podczas gdy umiarkowana czynność tych narządów (do której są zdolne az do późnego wieku) uLrzymuje je, oraz całego osobnika, możliwie długo w stanie młodości. Rady, aby odbywać stosunki płciowe w podeszłym wieku, z pewnością mogą spowodować różne niebezpieczeństwa. Nie należy więc ujmować moich wniosków w lakim właśnie sensie.
Biorę jednak odpowiedzialność za radę zalecającą regularne utrzymywanie stosunków małżeńskich mężczyźnie starzejącemu się (o ile nie rierpi na pewne choroby, z powodu których lekarz mu ich zabrania). Także i pod tym względem pożycie małżeńskie może stać się małżeństw em doskonałym i oddziaływać korzystnie na ciało i psychikę.
Leave a reply