Dni niepłodne

Metoda ta, opierająca się na „rytmie” lub „dniach niepłodnych”, nie wymaga żadnych środków mechanicznych, chemicznych ani farmakologicznych. Miliony ludzi, które stosują tę metodę z własnego wyboru lub z przekonań religijnych, znają ją jako „jedyną metodę,, naturalną” – określenie, które wywołało bardzo wiele dyskusji i sporów.

W części tej książki, traktującej o fizjologii żeńskich narządów płciowych ustaliliśmy, że czas owulacji, tzn. „dni płodne”, przypada na okres między 10 a 14 dniem cyklu. Z tego wynika, ze na „pewny okres” składają się pozostałe dni cyklu: znaczy to, że po doliczeniu dni dodatkowych dla większej pewTności, okres len liczy się od 1 do 8 dnia- oraz potem od 17 dnia cyklu,' A więc potencjalna płodność istnieje w ciągu jednego tygodnia, natomiast niepłodność w ciągu pozostałych trzech tygodni cyklu.

Musimy jeszcze raz podkreślić, że owulacja występuje w 14 dniu przed pojawieniem się następnej miesiączki, tak że nie- regularność periodów komplikuje obliczanie. W handlu znajduje się pewna liczba specjalnych tabel do obliczania (kalendarzyków), które mają pomagać w pokonaniu tych trudności, Wskazane jest również, aby każda młoda kobieta oznaczała daty menstruacji w ciągu 12 miesięcy: na ich podstawie, przy pomocy prostej formułki, może ona obliczyć dni płodne: Spośród wszysikich cykli (obliczanych przez 12 miesięcy) wybiera się najkrótszy (np. 27 dni) i najdłuższy (np. 31 dni) oraz oblicza się na podstawie następującego wzoru:

– 27 – 15 – 2 = 10

– 31 – 15 + 2 = 18

Dni niepłodne – kontynuacja

Dni płodne obejmują więc okres między 10 a 18 dniem cyklu. Formułka ta, niestety, nie ma zastosowania przy nienormalnych nieregularnościach cyklu. Wiemy, że schorzenia gorączkowe lub napięcia psychiczne mogą zmieniać czas owulacji, tak że pierwszy dzień następnego cyklu przypadnie nieco wcześniej lub później: powstaje wtedy niedokładny obraz 12-miesięcznego wykresu cyklów.

Dla kobiety, która chce dokładniej oznaczyć czas owulacji, byłoby prawdopodobnie lepiej, gdyby posługiwała się metodą mierzenia temperatury porannej, którą już uprzednio opisaliśmy na str. 95. Wykresy temperatury przedstawione w formie graficznej pozwalają na dokładne oznaczenie czasu owu- łacji, dopóki schorzenie gorączkowe nie zniekształci obrazu zjawisk fizjologicznych.

Trudno jest wyobrazić sobie, aby można było osiągnąć idealne współżycie seksualne w małżeństwie, jeśli jest ono ograniczone do pewnego okresu w miesiącu. Jednakże nie prze- – szkadza to ludziom, którzy z wewnętrznego przekonania stosują tę metodę zapobiegania ciąży. Okresową wstrzemięźliwość wyrównują im wzmożone odczucia, natomiast godzą się na braki i niedokładności tej metody uważając je za nieuchronnie związane z ich światopoglądem.

Ci jednak, którzy nisko oceniają tę metodę i uważają ją za niedokładną, przyrównują ją do gry, w której przy pomocy termometru i kartki papieru gra się o wielką stawkę. W obecnym okresie znajdują się w toku wielce obiecujące badania, które pewnego dnia może dostarczą nam doustny środek antykoncepcyjny, pozwalający na regularne występowanie owuiacji w każdym cyklu, tak że wcześniej już będziemy znać dokładną datę jej pojawienia się. Mamy nadzieję, że pigułka taka będzie akceptowana zarówno przez małżeństwa, które stosują metodę dni niepłodnych z własnego przekonania, jak i przez te, dla których jest ona obligatoryjna.

Na tym kończymy krótki przegląd metod, które ograniczają płodność w małżeństwie. W ostatnich latach dowiedzieliśmy się już tak wiele o zjawiskach związanych z rozrodem, że nauka zaczyna się zajmować nawet uniemożliwianiem zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja w macicy oraz immunologicznymi metodami antykoncepcji. Ponieważ jednak badania te znajdują się w fazie eksperymentalnej zbędne byłoby omawianie ich w tej książce.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>