Czynniki wywierające wpływ na strefę seksualną

Spośród czynników7 wywierających wpływ na sferę seksualną, o których jeszcze nie wspomnieliśmy, należy wymienić następujące. Chodzi tu głównie o mniej lub bardziej rytmiczne wstrząsy, które przez dłuższy czas udzielają się ciaiu w pozycji siedzącej. Podczas konnej jazdy, częściej w czasie jazdy w pociągu, rzadziej w samochodzie lub na rowerze może pojawić się u mężczyzny erekcja. Można by z tego wnioskować, że właśnie krótkie i twarde wsLrząsy wywołują to pobudzenie, natomiast bardziej elastyczne, dłuższe i silniejsze wykazują pod tym względem słabe działanie. Należy przy tym podkreślić, że przyczyną erekcji w tych przypadkach nie są wyobrażenia erotyczne. Bowiem może ona powstawać wtedy, gdy psychika zaabsorbowana jest zupełnie czym innym: erekcja taka zostaje uświadomiona dopiero wtedy, gdy już istnieje. Wtedy może ona jednak pobudzić wyobraźnię erotyczną. Ta zaś z kolei może wieść do działań seksualnych, gdy tylko zdarzy się okazja. W ten sposób można wyjaśnić względnie dużą częstotliwość stosunków płciowych podczas lub bezpośrednio po podróży np. pociągiem u par, które i bez tego mają wystarczającą ilość okazji do zespolenia seksualnego.

Jeśli chodzi o wpływ tego rodzaju bodźców na kobiety – wiadomości moje są bardzo ograniczone. Spotykałem kobiety uprawiające samogwałt, które skarżyły się, że jazda pobudza je do tego potępionego przez nie działania. Spotykałem jednak również kobiety, które nigdy nie doznawały podobnych odczuć pobudzających. Dalej nie sięga już moje doświadczenie.

Narastanie potrzeb seksualnych w okresach dwutygodniowych lub miesięcznych

Istnieje duża rozbieżność zdań co do tego, czy popęd seksualny u ludzi podlega okresowym wahaniom, oraz jak kształtują się te wahania. Tak chyba będzie już zawsze, dlatego że człowiek wykazuje skłonności do uogólniania swych własnych doświadczeń i obserwacji, oraz dlatego że wprawdzie czasem można zauważyć okresowość potrzeb seksualnych przejawiającą się jednak w bardzo różnorodnej formie.

Zagadnienie to, jeśli nie jest fałszywie ujęte, ma niewielkie znaczenie dla kształtowania się stosunków płciowych w małżeństwie oraz dla psychicznej i fizycznej higieny małżeństwa doskonałego.

Jeśli chodzi o maksimum wiosenne, jak przyjmuje większość autorów – analogiczne do okresu rui u zwierząt oraz zgodne z silnie seksualnie zabarwionymi świętami wiosennymi u ludów prymitywnych – to działa ono na obydwoje małżonków, A więc nie zakłóca ono harmonii ich pragnień, podobnie jak drugie maksimum, występujące w jesieni, oraz zimowe minimum: tych dwóch ostatnich nie udało się zaobserwować.

Większe znaczenie miałoby narastanie potrzeb seksualnych w okresach dwutygodniowych lub miesięcznych, które mieli spostrzegać u siebie niektórzy mężczyźni. W przypadku nie- równoczesnego pojawiania się okresowych nasileń polrzeb seksualnych mężczyzny w stosunku do czternastodniowego rytmu u kobiety zrozumiale jest, że trudno bytoby małżonkom osiągnąć zgodność swoich potrzeb,

O wiele częściej niż u mężczyzny mówi się o istnieniu okresowego zwiększenia i obniżenia się potrzeb seksualnych u kobiety. Zdania aulorow, którzy wypowiadali się na ten temat – najczęściej w przekonaniu, żt- ich doświadczenia i mniemania stanowię odkrycie praw nalury – są bardzo różne: podobnie zresztą jak zdania zapytywanych o lo kobiet. Najsilniej broniony jest pogląd o dwutygodniowych okresach wzrostu potrzeb seksualnych, które są rozdzielone w ten sposób, że pierwszy przypada na kilka dni przed menstruacją, a drugi w środku okresu międzymiesiaczkowego (jn/ermensiruum). Obydwa le nasilenia się potrzeb mają – wedhtg tych poglądów – kilka, najczęściej trzy do czterech dni. Nasilenie potrzeb poprzedzające miesiączkę jest silniejsze i bardziej stale, natomiast to drugie nierzadko ma być o wiele słabsze, a u kobiet z względnie słabą pobudliwością seksualną może się W ogóle nie zaznaczyć – lak że okresowość dwutygodniowa stałaby się czterotygodniową. Międzymiesiączkowe nasilenie libido nie pojawia sic: również w przypadkach złego stanu zdrowia, znużenia psychicznego lub fizycznego, przewlekłego przemęczenia oraz ciężkich zmartwień, natomiast to drugte nasilenie nie występuje dopiero przy znaczniejszej intensywności powyższych czynników szkodliwych. Powyższej teorii najbardziej broniła Maria Stopes, angielski przyrodnik, która własne w tym względzie doświadczenia i spostrzeżenia przedstawiła na interesującym wykresie. Przedmiesiączkowy wzrost krzywej na tym w\ kresie jest całkowicie zgodny z krzywą temperatury (strona OBI, którą – jak uprzednio opisałem – uważam za typową przedstawicielkę przebiegu ogólnych procesów życiowych,

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>