Czy można mówić o żeńskiej „ejakulacji”?

Zagadnienie to jest o tyle trudne, że istnieją pod tym względem róznice indywidualne. Jasne jest, że nie wchodzi tu w rachubę ejakulacja w sensie wydalenia nasienia, jak ma to miejsce u mężczyzny. Wyraz ten z reguły stosuje się jedynie zamiast terminu „orgazm”, bez ściślejszego określania, czy w ogóle dochodzi do wytrysku, a jeśli tak. to jaka jest jego zawartość. '

Jedyne, co może „wytryskać” u kobiety, to rzadki śluz, który w czasie orgazmu znajduje się w dużych gruczołach przedsionkowych (gruczoły Bartholiniego). Mówiliśmy już o tym, że gruczoły te (razem z małymi gruczołami przedsionka, zbyt małymi, aby nagromadzić większą ilość wydzieliny, która mogłaby wytrysnąć) zaczynają wydzielać śluz pod wpływem podniecenia seksualnego. Wiemy też, że śluz ten jest pożyteczny, a nawet konieczny dla zwilżenia wejścia do pochwy i umożliwienia bezbolesnego wprowadzenia członka do pochwy. Wydzielanie śluzu może się zwiększać podczas podniet związanych ze spHkowamem, tak że powstaje nagromadzenie śluzu w przewodach wyprowadzających gruczołów. Powiększone wskuink nagromadzenia śluzu gruczoły podlegają uciskowi, jaki wywierają na nie silne skurcze mięśni dna miednicy (a zwłaszcza mięśnie opuszkowo-jamiste, musculi bulbccavernosi) występujące w czasie orgazmu, przy czym gruczoły te leżą na twardym podłożu, jakie stanowią sztywne, nabrzmiałe ciaia jamiste, W takiej sytuacji wydzielina nagromadzona w obydwu gruczołach może zostać pod pewnym ciśnieniem przepchnięta i „wytrysnąć” z ujść gruczołowych

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>