Inne przypadki są również bardzo pouczające: jeszcze przed eja- kulacją z ujścia cewki, moczowej mężczyzny może się wydostawać znikoma ilość spermy. Może to w zupełnośri wystarczyć do wyjaśnienia pewnych przypadków zapłodnienia mimo „’pewnych metod zapobiegawczych1′.
Natomiast w parze związanej uczuciem miłości finał tworzy ważną fazę stosunku płciowego, która wprawdzie w zwykłym małżeństwie jest, niestety, zaniedbana, ałe która w małżeństwie doskonałym powinna-być jak najbardziej pielęgnowana. .
Końca finału właściwie nie daje się oznaczyć. Przebrzmie- wa on, lecz pozostawia echo stwarzające warunki dla rozpoczęcia nowego preludium. W ten sposób powstaje ciągłość stosunku płciowego, którą uważam za najpiękniejsze osiągnięcie małżeństwa doskonałego, a równocześnie za jego najważniejsze podłoże.
Gdy pojawiają się pierwsze oznaki popędu do zbliżenia, rozpoczyna się preludium stosunku płciowego. PrzebiegS ono narastając, w jednym przypadku wolniej, w innym szybciej, a w jeszcze innym (wyjątkowrym) niemalże błyskawicznie.
Gdzie kończy się preludium? – Tam, gdzie rozpoczyna się gra miłosna. Nie potrzeba obszerniejszych rvyjaśnień, aby zrozumieć, że najczęściej obie fazy przechodzą łagodnie jedna w drugą i nie ma żadnego ostro odgraniczającego je momentu: zjawiska i działania należące do fazy drugiej dają się zauważyć również w pierwszej, natomiast – zwłaszcza u kobiety – zdarza się, że brzmią jeszcze tony preludium, podczas gdy gra miłosfia jest już w pełnym toku. Mimo powyższego wydaje mi się słuszne oznaczenie granicy między tymi dwiema fazami, co zresztą nie jest takie trudne.
Leave a reply